Jan Śpiewak: a gdybym jednak został komisarzem Warszawy?
Pixabay

Jan Śpiewak: a gdybym jednak został komisarzem Warszawy?

Warszawa zawsze ściągała uwagę całego kraju. Funkcja prezydenta Warszawy daje ogromne możliwości budowania silnej pozycji politycznej.

Rozumiał to Lech Kaczyński, który po upadku rządu AWS-u zdecydował ubiegać się o prezydenturę stolicy. W czasie jego kadencji powstało m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego, rozpoczęły się prace nad Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Muzeum Polin. Opracowano również nowy plan zagospodarowania centrum miasta. Trzy lata po wyborze na prezydenta Warszawy Lech Kaczyński postanowił walczyć o najważniejszą funkcję w państwie. W jego kampanii Muzeum Powstania Warszawskiego grało ważną rolę, podkreślając wagę pamięci, tradycji i patriotyzmu. Kaczyński zamienił stolicę w wehikuł, który wyniósł go aż do Belwederu. 

Rafałowi Trzaskowskiemu nie powiodła się ta sztuka. Trzaskowski nie zostałby kandydatem PO, gdyby nie był prezydentem stolicy. Rozpoznawalność jednak nie wystarczyła. Warszawa była dla niego raczej źródłem problemów niż zaletą. Nie musiało tak być.

Wyobraźmy sobie, że Trzaskowski wygrywa jakimś cudem wybory, a ja zostaję komisarzem stolicy.

W tej roli obsadzali mnie publicyści, naprawdę wierząc, że PiS dałby mi na kilka miesięcy kontrolę nad największym urzędem w województwie. Zagram więc w tę grę. Co w tej sytuacji bym zrobił? To, co powinien był zrobić Trzaskowski. Zbudowałbym alternatywny wobec Prawa i Sprawiedliwości projekt naprawy państwa. 

ZOBACZ: Warzecha: Czy Polacy dojrzeli do broni?

Prezydent stolicy ma w swoim ręku narzędzia do uprawiania polityki na wielu poziomach. Pełni rolę symboliczną, gdy przemawia na uroczystościach. Tworzy pomniki za życia, realizując wielkie projekty infrastrukturalne. Prowadzi lokalną politykę zagraniczną wraz z burmistrzami i prezydentami innych metropolii. Odpowiada za usługi publiczne od transportu, przez opiekę zdrowotną, do mieszkalnictwa. Prezydent Warszawy dysponuje też ogromnymi środkami finansowymi, majątkiem i możliwością łatwego i taniego pożyczania pieniędzy. Komisarz nie ma aż takiej władzy, jest on też ograniczony krótkim mandatem, ale popuścimy trochę wodze fantazji. Oto warszawskie political fiction.

Warszawski Zielony Ład

Dzisiaj świat stawia czoła globalnemu ociepleniu oraz kryzysowi zdrowotnemu i ekonomicznemu. Polski rząd może nie przyjąć europejskiego zielonego ładu klimatycznego. Kraj ciągle jest uzależniony od węgla, a Leśnicy tną na potęgę drzewa, które chcą teraz spalać jako biomasę.

Warszawa przejmie rolę lidera zielonej transformacji. Zaproponuję bardzo ambitny program osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2035 roku. Utworzę klaster energii produkujący prąd z farm fotowoltaicznych i śmieci. Miasto rozwiąże problem gospodarki odpadami tworząc nowoczesne centrum obróbki odpadów, podobnie jak to zrobiła to Lublana. Warszawa przejdzie na centralne ogrzewanie zasilane energią wyłącznie z OZE.

Realizację planów umożliwią środki europejskie i emisja zielonych obligacji, które zapewnią tani kredyt dla potrzebnych inwestycji. 

Mieszkania W 

Rządowy program Mieszkanie Plus stał się obiektem kpin i żartów. Z obiecanych stu tysięcy mieszkań powstało raptem kilkaset. Mieszkanie jest nieosiągalnym marzeniem dla wielu młodych rodzin. Kto rozwiąże problem mieszkaniowy, ten zdobędzie serca młodych wyborców. Warszawa posiada ogromny majątek w postaci nieruchomości.

ZOBACZ: Koniec świata jest codziennie. Chyba, że coś z tym zrobimy

Dzięki temu wybuduję do 2030 roku pięćdziesiąt tysięcy nowych mieszkań. Mieszkań dostępnych na zasadach taniego wynajmu. Takie mieszkania wpłyną także na konkurencję na rynku prywatnym i na ceny najmu w ogóle. Zostaną też zrewitalizowane wszystkie przedwojenne kamienice. 

Zdrowe miasto

Stolica do końca dekady będzie miastem bez smogu, w którym wszystkie domy będą przyłączone do centralnego ogrzewania albo będą czerpać energię z OZE.

Miasto będzie sadzić szpalery drzew przy ulicach, powstaną nowe skwery, uspokoi ruch samochodowy, stworzy nowe buspasy i zbuduje nowe linie kolei podmiejskiej, w tym kolej obwodową. Ring kolejowy z systemem przesiadek do kolei podmiejskiej. Jego plan właściwie już istnieje, wystarczy zacząć go wcielać w życie.

W Warszawie od 2030 roku nikt nie zginie na drodze. 

Pochwała pozytywizmu

Prawo i Sprawiedliwość daje swoim wyborcom jasną tożsamość, do której można łatwo zgłosić akces. Nie przez przypadek Patryk Jaki buduje Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Historia Warszawy to historia państwa podziemnego, tajnych kompletów i odbudowy z ruin, w której brali też udział dawni żołnierze Armii Krajowej.

Stolica była dowodem na skuteczność pracy organicznej, samoorganizacji, dyscypliny, poświęcenia i solidarności. Dzisiaj działalność i historia AK zeszła na dalszy plan. Podobnie historia powstania miasta z popiołów nie doczekała się należytego nagłośnienia. Dlatego w Stolicy jest miejsce na dwie nowe instytucje krzewiące pamięć i obywatelskie postawy: Muzeum Armii Krajowej i Muzeum Odbudowy Stolicy. 

Między Wschodem a Zachodem 

Francuz jechał pociągiem do Moskwy, Rosjanin pociągiem do Paryża. Wysiedli przez przypadek w Warszawie i obaj myśleli, że są na miejscu.

Ten żart oddaje sklejoną naturę kraju i stolicy. Ziemi zawieszonej między Zachodem a Wschodem. Przed I wojną światową Warszawa była oknem Imperium Rosyjskiego na Europę. Dzisiaj znowu zaczyna pełnić funkcję pomostu między Wschodem i Zachodem.

Dlatego warto na różne sposoby docenić tysiące Ukraińców, Białorusinów i Rosjan. Miasto będzie fundować stypendia naukowe na warszawskich uniwersytetach najzdolniejszym uczniom ze wschodu. Wspierane będą ośrodki kulturalne i inicjatywy asymilujące społeczność ze Wschodu w stolicy, budujące mosty pomiędzy mieszkańcami Warszawy ze Wschodu a mieszkańcami Warszawy z wielu stron Polski.

Komisarz Gordon

Przyszłość nie może nam zamknąć oczu na przeszłość. Stolica jest przez dużą część kraju postrzegana jako miasto grzechu, w którym skandale i afery są nierozłącznym elementem życia miasta. Trzeba przeciąć stare układy i i przywrócić słowu odpowiedzialność znaczenie.

Powstanie komisja rady miasta z udziałem społeczników i ekspertów. Będzie zajmowała się reprywatyzacją warszawskich kamienic. Przeprowadzony zostanie również audyt wszystkich instytucji, ze szczególnym naciskiem na pozwolenia budowlane i duże przetargi infrastrukturalne. Nieprawidłowości zostaną ujawnione opinii publicznej.

Komisarz Obywatelski 

Robert Biedroń miał w Słupsku ławeczkę, z którą chodził po mieście. Spotykał się na niej z mieszkańcami i rozmawiał o ich problemach. Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki w ostatniej kampanii odwiedzili setki miejscowości.

Nową świecką tradycją będą niedzielne spotkania z mieszkańcami, podczas których każdy będzie mógł zadać pytanie włodarzom miasta lub przedstawić im swój problem związany z życiem w mieście.

Pomoc słabszym

Na Twitterze szef liberalnego Liberte przekonuje, że jedyna nadzieja w tym, że starzy umrą. Warszawa może pokazać, że ma propozycję dla seniorów. Warszawa nie będzie odwracać się plecami do ludzi niepełnosprawnych, starszych czy przewlekle chorych.

W każdej dzielnicy utworzymy Lokalne Ośrodki Wsparcia, które będą oferowały pomoc mieszkańcom w potrzebie. Każdy będzie dysponował zespołem opiekunów, lekarzy i rehabilitantów. Wiedza i energia seniorów zostanie uruchomiona dzięki programom wolontariackim w różnych instytucjach publicznych - muzeach, szkołach, teatrach.  

ZOBACZ: Kto się dowie o próbie samobójczej? "Przepisy nie chronią przed plotkowaniem"

Nie zostanę komisarzem i nie będę mógł nawet zacząć pracy nad tymi pomysłami. Na pewno jest o wiele więcej dużych i mniejszych idei, które można wprowadzić w życie. Warszawa może stać się wizytówką bardziej solidarnej, sprawniejszej, otwartej na świat Polski. Życzę dobrze mojemu miastu, więc siłą rzeczy muszę dobrze życzyć Trzaskowskiemu. Będzie rządził Warszawą jeszcze wiele lat. Może zostać wybawicielem opozycji i zbudować alternatywną propozycję dla Polaków. Jeśli nie zacznie od własnego podwórka, nie będzie potrafił go zrobić w kraju. A wtedy moje szanse na zostanie komisarzem Warszawy w przyszłości znacznie zmaleją. 

Komentarze