Co wspólnego ze sobą mają francuski champagne, włoskie prosecco, polski oscypek czy grójeckie jabłka? Wszystkie te produkty chronione są przez Unię Europejską poprzez oznaczenia i certyfikaty. Rynek takich produktów w całej UE wart jest już blisko 75 mld euro. Proces przyznawania oznaczeń może trwać nawet kilka lat.
To się jednak przedsiębiorcom opłaca, bo przenosi ich do pierwszej ligi, jeśli chodzi o jakość produkowanej żywności. O szczegółach w najnowszym odcinku programu "Szczerze o pieniądzach" mówi Maciej Majewski, Prezes Stowarzyszenia Sady Grójeckie. Zaprasza Ernest Bodziuch.
Komentarze